[2017-07-01]
Fajny Bluewater Beachfront Guest House.
Apartament ze śniadaniem to ok 100 USD.
Port Elizabeth to niespełna milionowe miasto. Tu odbywały się finały mundialu w 2010 roku.
To stąd uciekły kangury i osiedliły się w parku Krugera.
Ruszmy na zachód przez Paradise Beach. Drogi mają tu doskonałe.
Najwyższy na świecie most bungy.
Pierwszy skok kosztuje 1000 randów, kolejne 800. Piszą że gdzie indziej jest dużo drożej.
Szpital dla zwierzaków Tenikwa.
Gepard rozpędza się do 120 km/h w trzy sekundy.
Leopard jest wolniejszy.
Francuskie Karakale w końcu trafiły tutaj.
[2018-07-02]
Zimno, rano 8 stopni.
[2018-07-03]
Ruszamy na ostrygi na wyspę koło Knysna.
Dalej na zachód, na południe od gór Landeberg. Spadł pierwszy śnieg.
Odbijamy na odludzie do małej wioski Witsand nad zatoką. Urokliwe zad… tj. fajna dziura.
Są wieloryby, sklepik, jedna knajpka, parę różnych “Accomodation”-ów.
Drewno do kominka można kupić w każdym sklepie. Jest bardzo ciężkie, coś jak nasz dąb. Ceny od 10 randów za wiązkę przy drodze do 50 za 12 kg w sklepie.
Apartamencik w Whale Watchers Inn kosztuje niecałe 60 €.
Ruszamy na sam koniec Afryki na przylądek Igielny tj. Southernmost Tip of Africa.
no witam Afrykańską rodzinkę
i cieszę się że ponownie można umieszczać komentarze na stronie :-)
Pamiętajcie że lew, caracal i leopard mogą nie najlepiej przyjąć przeprowadzkę do waszej wiślickiej kociej szopy więc je lepiej zostawcie w afryce :-)
pozdro
No halo!
Po pierwsze FOCH !! bo nic nie wiedziałam – gdyby nie Honsiu. Nawet Zofia pary nie puściła.
Po drugie w Wiślicy już była koza i nic z tego nie wyszło.
Po trzecie jeżeli opcja ze zwierzęciem podobnym do psa wypali – nie brać lwów i innych kotowatych żeby nie zostały zeżarte przez obrońcę domu.
Po czwarte – małpy – fuj
Nara