5. Syberia,Buriacja

2013-09-12

ROSJA, Syberia, Republika Buriacja.

Wyruszamy rano z Kjachty -hotel Drużba- i napawiamy koło, nadaje się już tylko na tył:

DSC05645 (1280x720) DSC05646 (1280x720) DSC05647 (1280x720)

Chcemy górami przez Гусиное-Озеро (ha..ha.. kto poradzi tak napisać) skrócić sobie drogę nad Bajkał i dotrzeć do Babuszkina a potem dotrzeć do Ułan Ude.
Po drodze auto znowu podskakuje na nierównościach, na płaskim można grzać ale w terenie byśmy musieli jechać 5 km/h. Syczenie przy prawym tylnym kole jednak sugerowało na usterkę zawiecha tj. poduchy. W międzyczasie też zaczyna padać i postanawiamy jechać od razu do Ułan Ude… gdzie ponoć jest serwis Toyek.

Miasta i wiochy są tu bardzo zwarte i przestrzeń miedzy nimi jest kompletnie pusta i nie jest zaśmiecona domami -gdzie każdy jest inny- jak to u nas.
DSC05649 (1280x720) DSC05640 (1280x720)

Kole 17-tej dojeżdżamy do miasta Ułan Ude, stolicy Buriacji. Zaczepiony taksówkarz zostaje naszym przewodnikem.
Docieramy do Buriat Auto (na tablicach dystrybutor Sssaannyyoonnggaa), ale ponoć sprzedają wszystko. Pięterko, pokoik jeden i drugi  i wracamy szybko na dół bo serwis tylko do 18-tej.. Jedziemy szybko tylko zapytać czy jest sens tu się zatrzymać… Przejazd przed dużą kałużę -nieprzejezdną dla plaskaczy- i jest brama do dużej hali z napisem serwis. Wychodzi jakiś gość, spogląda i nic nie badając mówi że poduchy to tylko w Monroe Service, ale jak trzeba coś ustawić to u nich jest kompiuter…
Jedziemy dalej, trafiamy do “ciasti iz japonii” ale tu nie niciewo nie znajut, ale zdobywamy info o lokalizacji Monroe’a.
Dojeżdzmy do Monroe Service…

DSC05662 (1280x720) DSC05663 (1280x720)

A tu… Części są na dostępne od ręki na miejscu, poczekania z barem, wifi, pracują do 21-szej.. ceny 3 razy niższe niż u nas (poducha 690 PLN, montaż 100 PLN). Pytam nieśmiało kiedy a oni że сейчас…
Rodzinka z taksiarzem jadą szukać hotelu wyszukanego i rekomendowanego w przewodniku lonelyplanet a ja zostaję na miejscu.
Wjeżdzam na drugą z hal, przy pierwszej musiałbym zdjąć rower z dachu (rano tylne koło zapasowe zostawiłem w naprawie i wracając do hotelu po rodzinkę wsadziłem złom na dach).
Podchodzą pracownicy, biorę mapy i gmapka, pokazuję skąd i po co. Radzą co zobaczyć.
Rozmawiamy z kwadrans, po czym każdy wraca do swojej roboty -oni do paru hal- a ja do wifi w poczekalni tj. “zał żdania lub ażydania”.
DSC05654 (1280x720)
Wymieniają prawą poduchę, mijają może dwie godziny i zapraszają na test, wszytko gra, zawiecho idze w górę, w dół.
Jest ok 20:30. Oglądam stan wymienionej części i -wg sugestii pracowników- decyduję się na wymianę drugiej. Zostawiam auto do jutra (plus jest też taki  że złamany wpół tylny prawy odbojnik przyjedzie do rana z Irkucka). Brak odbojnika jest pewnie przyczyną awarii poduchy która brała na siebie część uderzeń i nie wytrzymała.
Dzwonimy do poznanego taksiarza.
W miedzyczasie popracowałem w serwisowej poczekalni a rodznika szukała placu na sen.
Stanęło na pięknym pięcioosobowym dwupokojowym wifi-internetowym szlafrokowym lodówko_minibarkowym_z_piwkiem_wodeczką_koniaczkiem_szampanikiem_orzeszkami_itd..  umeblowanym(z biurkiem podświetanym tak aby nie przeszkadzać innym) szamponowym zemboszczotkowym bidetowym oczywiście_telewizorowym klimatyzowanowym  apartamenciku za 7300 Rubli.
Spotykamy się w barze na dole. Złoty Bażant w mrożonym kufelku -za 80 rubli- przekonuje mnie że miejsce to może jest warte swojej ceny. Domawiamy trzecią bajkalską rybę. Maszynka na kartę nie rabotajet w barze ale ATM jest przy recepcji.
Wnętrze baru jest w klimacie music-pub’u, doskonałe zdjęcia muzyków: od. Muddy Watersa, Louisa Armstronga, po trąbkarza … jak mu tam… no ten… Miles Davis (dopisne po kwadransie).
To miejsce to Geser hotel: http://www.geser-hotel.ru/
Udaję się do pokoju wjeżdżając na 3-cie piętro windą, w barze na dole nie działa necik. Zasiadam do laptopa przy biureczku w rogu “numiera” (tak się tu mówi na pokój hotelowy, nie “komnata” czy “kwartira”) i odkrywam że gdy nie jestem w outdorze to jest inny -in odoor- który mnie kieruje do łazieneczki i po raz pierwszy od czasów kołyskowych wrzucam na siebie szlafrok. Ostatnio gdy były jakieś “loundry service”‘ to ja akurat poszukiwałem innych service’ów lub po prostu rowerzyłem. Kabina prysznicowa jest wyposażona w radio, ale trójki niet.
Info zdobyte w serwisie i u taksiarza decuduje że fajnie by było pojechać w górę Bajkału do Turki i Barguzinskowo Zapowiednika zamiast w dół do Babuszkina. Komarów ponoć jest juz mniej. Zobaczymy…
U nas + 7 godzin, idę spać.

2013-09-13

Największa głowa Lenina na świecie w Ułan Ude.

DSC05659 DSC05658

Patrol jakiś inny:

DSC05656

Odbieramy auto z serwisu. Uwalony odbojnik i poducha która bez niego niego nie dała rady.

DSC05661 (1280x720)

Jedziemy do skansenu, wstęp 150 dla dużego i 40 małego:

DSC05678 (1280x720) DSC05664 (1280x720) DSC05665 (1280x720) DSC05666 (1280x720) DSC05667 (1280x720) DSC05671 (1280x720) DSC05672 (1280x720) DSC05675 (1280x720) DSC05676 (1280x720)

Przy skansenie jest knajpa na 270 osób.
Ceny już wyższe, pifo 80 rubli, szaszłyk 210 r.

DSC05679 (1280x720)

Co godzinę podjeżdzają ślubne orszaki. Robią zdjęcia, wchodzą do baru na niejednego, do restauracji na obiadek i zniakają.
Jedna ekipa -z kamerami- się nami zainteresowała. Mały wywiad, podpisy, …

DSC05680 (1280x720)

Jeden gość okazało się że jest moim bratem, wypijamy parę kolejek:

DSC05686 (1280x720) DSC05681 (1280x720)

Wychodzimy z knajpy i spotykamy dwójkę francuskich autostopowiczów jadących tam kaj my. Dzeciory deklaruą że razem pojadą na miejscu Nelci. Małe przemeblowanie i Toyka się robi 7-osobowa. Rower na tył a skrzynki na dach.

DSC05689 (1280x720) DSC05687 (1280x720)

DSC05694 (1280x720)
Jedziemy razem nad Bajkał, w górach śnieg 1200 m n.p.m., -2 st.:

DSC05690 (1280x720) DSC05691 (1280x720) DSC05695 (1280x720)

Docieramy nad jezioro… Fale i piasek jak nad morzem. Zimno, 5 st.

DSC05699 (1280x720) DSC05697 (1280x720)DSC05698 (1280x720)

Docieramy do Goriacinska 6 km na północ od Turki, nie ma tego na gmapku. Kupujemy gotowe przyprawione mięso na szaszłyki.
DSC05700 (1280x720)

Dziewczyny nie chcą biwakować w namiocie więc znajdujemy małą tur-bazę nad samym jeziorem. Śpimy w jurcie z piecem, 400 rubli od łeba, dzeci za 200.

DSC05701 (1280x720) DSC05713 (1280x720)

Wieczorem robimy szaszłyki. Niebo w gębie…

DSC05704 (1280x720) DSC05708 (1280x720) DSC05709 (1280x720)

2013-09-14

Poranne grzybobranie nad Bajkałem. Gigantyczna ilość śmieci i papierzaków.
Bardzo czysta woda.
DSC05711 (1280x720) DSC05710 (1280x720)

Robi się słonecznie, jest może 10 stopni. Pani wietrzy inne jurty. Tu i we wsi żywego ducha. Autostopowicze znaleźli inny nocleg za 350 rubli. Ich budżet to 5 EUR na dzień od łeba. Da się ! Szacun ! Swego czasu spotkani: Kamila i Łukasz http://dookolaswiata.geozeta.pl/ zrobili to szybciej i jeszcze taniej (to było gdzieś pod FitzRoyem w Patagoni) . Francuzi jadą -głównie stopem- dookoła globu już od półtora roku. Indie przejechali pociągiem.

DSC05714 DSC05716

Robimy osiołkom szkołę, a duży osioł ma czas żeby coś napisać. Słucham trójki, o tej porze nie ma serwisów informacyjnych !

DSC05715 DSC05717DSC05719 (1280x720)

Problemu ze śmieciami tu nie ma, no może tylko z tym czego nie da się spalić. Śmietnik nie śmierdzi i wygląda schludnie i czysto.

DSC05718

Jesteśmy mniej więcej tu (wykonuję wielki skok technologiczny wklejając link z gmapka):


Wyświetl większą mapę

Dojeżdżamy do Ust-Barguzinska i przeprawiamy się promem przez rzekę. W sklepiku jest bankomat.

DSC05737 (1280x720) DSC05734 (1280x720) DSC05738 (1280x720) DSC05735 (1280x720) DSC05732 (1280x720)

Skręcamy do “Świętego Nosa”. To półwysep który jest jednym pasmem górskim.

mapa6_1 DSC05785 (1280x720) DSC05980 (1280x720) DSC05763 (1280x720) DSC05766 (1280x720)

Zaczyna się Zabajkalskij Nacjonalnyj Park. Dzień pobytu 70 rubli od łeba + 150 rubli za maszinu.

DSC06013 (1280x720) DSC06016 (1280x720)

Biwakujemy nad Bajkałem przy zachodniej zatoce, przy przesmyku na półwysep. Jest czysto. Są drewniane kibelki i małe banie na brzegu jeziora. Jest zimno i nie rozbijamy już dużego namiotu. Dziewczyny z dziećmi śpą w małym iglo a ja na stole. W  nocy pada i przenoszę się pod daszek.

DSC05741 (1280x720) DSC05740 (1280x720)

DSC05768 (1280x720) DSC05770 (1280x720)

2013-09-15

Poranne grzybobranie i śniadanko. Prawdziwki: ja 29, Macio 22, Nelcia 7.

DSC05773 (1280x720) DSC05772 (1280x720)DSC05762 (1280x720) DSC05761 (1280x720)
Jedziemy górami do Korbulika. Pani w budce pobierania opłat mówiła że droga jest nieprzejezdna.

DSC05788 (1280x720) DSC05779 (1280x720) DSC05820 (1280x720) DSC05822 (1280x720)

Tu droga się kończy. Jedyny sklepik na półwyspie.

DSC05812 (1280x720) DSC05806 (1280x720)  DSC05803 (1280x720)

W zatoce stoi zacumowany pływający -nieczynny już o tej porze- hotel.
W sezonie jest zacumowany przy gorących źródłach.

DSC05800 (1280x720)

Wracamy do Monachowa.

DSC05827 (1280x720) DSC05824 (1280x720)

Trzech gości płynie statkiem do gorących źródeł, zabieram się z nimi.

DSC05974 (1280x720) DSC05973 (1280x720)

Po drodze przybijamy do Katunia na zakupy. Goście kupują trzy dwulitrowe piwa i dwie flaszki. Po kwadransie jestem już ich kompanem. Andriej i dwoje Sasz są z Krasnojarska. Przyjechali pociągiem do Irkucka i tu zabrał ich znajomy jadący Subaru. Przejechali całą dolinę Barguzinską, mówią że jest tam dużo hotsprings’ów. Drugi Sasza jest zawodowym fotografem, co chwilę psrtyka i nagrywa. Udzielam kolejnego wywiadu i biorę udział w mini sesji.

DSC05960 (1280x720) DSC05955 (1280x720)

DSC05874 (1280x720)

Docieramy do zatoki z gorącymi źródłami. W jednych jest 35 st. a w drugich jest ponoć cieplej. Wskakujemy -na chwilę- do jeziora. Brrr… W zimie można tu dojechać autem po zamarzniętym jeziorze. Statki są za zimę wyciągane na brzeg coby ich lód nie zmiażdżył.

DSC05909 DSC05900_2

Wracamy do Ust-Barguzinska. W jednej z rzek gubimy tablicę. Przejazd przez kolejną szeroką rzekę i nawrotka w poszukiwaniu płytszego miejsca,

DSC05999 (1280x720) DSC05739 (1280x720)

W kolejce do promu czekamy 3 godziny.  W niedzielę po 21-szej prom kosztuje już 300 rubli a nie jak wczoraj 50. Doganiają nas chłopaki z Krasnojarska.

DSC06018 (1280x720)

Docieramy do wojennej turbazy w Maksimichje.Ma tu swój dom minister obrony Rosji. Na dworze 0 stopni.

DSC06020 DSC06024

2013-09-16

Zaczyna się piękny słoneczny jesienny dzień. Opuszczamy rejon Bajkału i wracamy do Ułan Ude. Mkniemy dalej w kierunku Czity. Zamiast jechać główną drogą jedziemy na skróty zobaczyć ten rejon Syberii. Asfalt się kończy po południu i jedziemy przez małe wsie. Biwakujemy w nieczynnym żwirowisku na szczycie wzgórza.

DSC06044 DSC06046 DSC06052 DSC06065

Ognicho, kiełbachy. Zakupiona zamarznięta kiełbasa okazuje się kiszką wypełnioną mielonym mięsem z czosnkiem i smażoną cebulą. Mniam…. W nocy jest solidny przymrozek.

2013-09-17

ROSJA, Syberia, Kraj Zabajkalskij

Kolejny cudnie jesienny syberyjski dzień. Dziewczyny wstają wcześnie rano (ok 8-ej) i wsiadają do auta żeby odmarznąć. Ja idąc spać nakryłem się hamakiem i moskitierą dzięki której rano śpiwór jest suchy choć hamak był na wylot oszroniony.

Trochę bagien.

DSC06087 (1280x720) DSC06075 (1280x720) DSC06074 (1280x720) DSC06073 (1280x720)

Wycięte słupy telegraficzne. Zostawione druty.

DSC06072 (1280x720) DSC06071 (1280x720)

Przejeżdżamy przez kolejne góry. Tu leży już śnieg.

DSC06085 (1280x720) DSC06081 (1280x720) DSC06083 (1280x720) DSC06084 (1280x720)

Dojeżdżamy do granicy Burjacji z Krajem Zabajkalskim, tu zaczyna się znowu asfalt.

DSC06095 (1280x720) DSC06096 (1280x720)

Macio pyta gdzie jest kraniec świata … Hm… Poznany w Chinach Oberżyświat pewnie to wie, odsyłamy dzieci do niego. (Pozdrawiamy chłopaków !! Oberży liczymy na spotkanie na wiosnę po drugie stronie Pacyfiku)…

Docieramy do Czity. Wjeżdżamy do miasta -w poszukiwaniu poczty- bo musimy coś wysłać do ZUS’u. Poczta jest przy głównym placu z Włodziem. Dziewczyny w kolejce czekają ponad godzinę.

DSC06101 (1280x720) DSC06100 (1280x720)

Stąd do Chabarowska 2100 km i dalej do Władywostoku 800.

DSC06104 (1280x720) DSC06105 (1280x720) DSC06116 (1280x720) DSC06108 (1280x720)

Ten rejon Syberii to cały czas zalesione góry, tu cudnie już jesienne i wyglądające jak nasze beskidy. Mijamy olbrzymie połacie wypalonych lasów. Ruch na drodze bardzo mały. Trochę tirów z autami z Japonii, auta bez tablic z jakimś kartkami za przednią szybą, też pewnie sprowadzone. Większość jeżdżących tu aut i/a zwłaszcza motocykli ma kierownicę po drugiej stronie. Prawie o zmroku szukamy miejsca na obóz nad rzeką ale jest kiepsko. Po kolejnym kilometrze trafiamy na kafe z komnatami.

DSC06109 (1280x720)

 

 

 

11 odpowiedzi na 5. Syberia,Buriacja

  1. Foka pisze:

    Rufek, jak to dobrze że czasami pozwalasz Szanownej Małżonce wybrać miejsce noclegowe.
    Twój opis pokoju hotelowego – to miód na moje uszy. Jakże miło skorzystać z dobrodziejstw cywilizacji łącznie z radiem pod prysznicem.
    Czasami odrobina luksusu – albo “standard pokoleniowy” – dają nam poczucie wartości naszego życia. Sorry za te górnolotne słowa.
    Pozdrowienia dla drużyny pierścienia
    Narka

  2. Foka pisze:

    Acha, zapomniałam zapytać?
    To jakie tam fury w tej Rosji się preferuje?
    Teraz to widzę że Nissany
    Narka

  3. leśniczy pisze:

    Dziękujemy z kartkę!!!
    Artur i Roman Stoszek

  4. Foka pisze:

    No widzę że z nowym rokiem szkolnym i edukacja się rozpoczęła. Fajne te jurty.
    Rufek – nie możesz wyglądać jak arabski terrorysta przed atakiem. Dla bezpieczeństwa rodziny proszę zmienić “face look”.
    Narka

  5. Foka pisze:

    Rufek – brat!!! super
    Uważajcie – proszę na siebie
    Narka

  6. Gruess Gotty pisze:

    Czy wyslaliscie zdjecie z lekcji do pani dyrektor szkoly? To dowod na to, ze nie potrzeba szkoly do nauki!

  7. Majka pisze:

    buahaha… jaki piękny obrus w róże! :))

  8. skowi pisze:

    …i to się nazywa fotorelacja, apeluję o utrzymanie tego poziomu w kolejnych odcinkach!! niech będą długie jak Twoja broda :) pozdrowienia!!

  9. Foka pisze:

    Rufek – czapka w kapieli – może być – ale po co Tobie okulary? Słońca nie widzę – chyba że to “look” dla niepoznaki.
    Narka

  10. Majka pisze:

    fota xx z hotsprings-ów wymiata! :):):)

  11. Foka pisze:

    Halo, co tam?
    Dlaczego nie ma nowych wiadomosci?
    Narka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.